Imigracja - starożytne rozwiązania cywilizacyjnego problemu
[Immigration - ancient solution to the civilisational problem]

Artykuł naukowy w czasopiśmie recenzowany

Czasopismo: Cywilizacja (ISSN: 1643-3637)
Rok wydania: 2018
Numer czasopisma: 65
Strony od-do: 102-107
Streszczenie: Obecny wspólny europejski problem, określany słowem "imigracja", był dość powszechny w starożytności z powodu częstych ruchów migracyjnych, spowodowanych przez wojny i najazdy obcych ziem, naturalne katastrofy (jak głód albo trzęsienia ziemi etc.) Wszystkie te wydarzenia spowodowały liczne społeczne, ekonomiczne, polityczne i kulturalne problemy, których wspólnym mianownikiem był napływ wielkiej ilości ludzi tam, gdzie warunki życia umożliwiały imigrantom przetrwanie. Próbowano wypracować jakieś ich teoretyczne rozwiązania oraz poradzić sobie z nimi w praktyce. Te wysiłki można by zreasumować w trzech parach przeciwnych pojęć: barbarzyństwo - cnota, obcość - znajomość, pan (wolny, człowiek niezależny) - niewolnik (zależny). Koncepcja cnoty (dobroci) człowieka była jednym z najważniejszych osiągnięć kultury antycznej, osiągając swą doskonałość w pracach Platona i Arystotelesa i stanowiła odpowiedź na problem z aspektu kulturowego. Drugie pojęcie pochodzi z Platona politycznej teorii opartej na istnieniu trzech koniecznych klas w idealnym państwie. Trzecie pojęcie opracował Arystoteles i była to próba rozwiązania tego problemu w wymiarze społecznym i ekonomicznym. Artykuł próbuje pokazać podstawowe cechy tych rozwiązań, które nie ograniczały się do problemów związanych szczególnie z imigrantami, ale były ważne dla sposobu życia każdego społeczeństwa. Współczesne zadanie polegałoby na sprawdzeniu ich realności w obecnej cywilizacyjnej i kulturowej sytuacji, a jeśli jakieś rozwiązania okazałyby się realnymi, wtedy można je przekazać i zasugerować politykom, których zadanie polega na przełożeniu ich na praktyczne, polityczne rozwiązania. Chrześcijaństwo opierając się na przykazaniu miłości wskazywało na pewne zobowiązanie do litości, dobroczynności, działalności charytatywnej, zwane uczynkami miłosierdzia co do ciała i co do duszy, które wyrażają współczucie dla ludzi, którzy są zagrożeni w ich ważnych życiowych i osobistych funkcjach oraz mogą stanowić dla nich konkretną pomoc. Jednym z nich jest "podróżnych w domu przyjąć”. Było to usprawiedliwione przez ewangeliczną przypowieść o miłosiernym Samarytaninie i wprost w innej o sądzie ostatecznym: "Byłem przybyszem/gościem/obcym, a przyjęliście mnie". Grecki oryginał - “ξενος ημην και συνηγαγετε με” - (porównane z Synagogą - zbierać się, wzywać - dać udział, pozwolić uczestniczyć) jest bardzo nośny i bogaty znaczeniowo, ponieważ to nie jest żadne proste przyjęcie w znaczeniu zwykłej akceptacji tego, kim ktoś jest, ale zakłada również wprowadzenie kogoś w życie społeczne danej wspólnoty, edukację do zwykłego poziomu jej członków, a nawet uczynienie kogoś znajomym, zamiast pozostawić go „pospolitym obcokrajowcem”. Zatem to nie powinno się ograniczać do dostarczania podstawowych dóbr jak schronienie, jedzenie albo ubranie i jakieś kieszonkowe. Ktoś mógłby powiedzieć, że to zależałoby od zakresu czasu, jak długo ktoś zamierza pozostać w danej społeczności - czy byłaby to raczej czasowa obecność albo to będzie pobyt stały i w tym przypadku wydaje się, że coś więcej powinno zostać zrobione dla tego rodzaju ludzi. Wydaje się, że w naszej obecnej sytuacji mamy do czynienia z drugim przypadkiem – gdyż zazwyczaj krótki pobyt czasu jest wtedy zamierzony, kiedy uciekający ludzie pozostają w krajach sąsiednich czekając, aż problemy w ich własnych krają zostaną rozwiązane. Ale kiedy oni przemieszczają się daleko poza ich macierzyste kraje, to nie wygląda to jak krótka, czasowo ograniczona wizyta. I wtedy problem, by coś zrobić z obcokrajowcami, staje się poważniejszy, gdyż są oni odmiennie kulturalnie, cywilizacyjnie i w ogóle mentalnie. A dodatkowo w sytuacji, gdy tacy ludzie nie są pojedynczymi turystami, natomiast napływają masowo, co dodatkowo zaostrza ten problem. W Internecie pojawiają się różne opinie, że sprawa nie jest czystym przypadkiem, ale zjawisko to zostało umyślnie wywołane: mianowicie "jakiś ktoś” kieruje masy ludzi z ich pierwotnych obozów dla uchodźców do odległych kra
Słowa kluczowe: imigracja, obcość, barbarzyństwo, cnota, niewolnictwo



Cytowanie w formacie Bibtex:
@article{1,
author = "Zbigniew Pańpuch",
title = "Imigracja - starożytne rozwiązania cywilizacyjnego problemu",
journal = "Cywilizacja",
year = "2018",
number = "65",
pages = "102-107"
}

Cytowanie w formacie APA:
Pańpuch, Z. (2018). Imigracja - starożytne rozwiązania cywilizacyjnego problemu. Cywilizacja, 65, 102-107.