Między widocznym a ukrytym, w zapomnieniu i pamięci. Ubranie w taktykach wybranych artystów polskich.
[Between the seen and the unseen, in oblivion and in memory. Clothing strategies of selected Polish artists.]

Artykuł naukowy w wydawnictwie zbiorowym recenzowany

Nazwa konferencji: II Konferencja Studiów nad Strojem "Sztuka stroju, strój w sztuce"
Miejsce: Warszawa-Toruń
Rok wydania: 2016
Tytuł publikacji: Sztuka stroju, strój w sztuce
Redaktorzy: Magdalena Furmanik-Kowalska, Anna Straszewska
Tom: 23
Strony od-do: 321-335
Streszczenie: Widoczne-ukryte można uznać za podstawową antynomię, która nasuwa się, gdy rozpatrywać chcemy ubranie w już najprostszych kategoriach znaczeniowych. Z jednej strony strój jest świadectwem na istnienie naszego ciała, a z drugiej – równie dobrze może się stać „opakowaniem”, pod których skryta jest czyjaś tożsamość. Być może to właśnie ta wieloznaczność przedmiotu tak zwyczajnego, jak ubranie, sprawia, że staje się ono „obiektem” działań artystycznych. W efekcie, pozbawione swej pragmatycznej funkcji, jaką jest ochrona ciała, komunikuje nam jeszcze w większym stopniu ten nieoczywisty status. Bowiem bez trudu można wtedy dodać kolejne znaczenia, jak choćby pamięć-zapomnienie czy też przedmiot-obecność. Taktyki stosowane przez artystów, sięgających po strój (lub jego elementy) jako intrygującego fragmentu rzeczywistości, są równie frapujące. I tak oto Tadeusz Kantor, poszukując formuł dla sztuki po „czasie pogardy i panów”, miał jeszcze tyle siły, aby złapać to, co było pod ręką, a więc przedmiot realny i ogłosił go dziełem sztuki. Później doszedł do przekonania, że ta realność musi ujawniać się przy pomocy zabiegów służących jego ukryciu. Wynalezione przez niego ambalaże skrywać miały – po ochroną m.in. łachów i szmat – ludzkie sprawy i całą właściwą materię życia. Jego słynna „Lekcja anatomii wedle Rembrandta” jest niejako końcowym etapem tego procesu, gdzie wreszcie następuje pokazanie tego, co pod „opakowaniem” stroju było ukryte. W pewnym sensie jako realność gotową ubranie traktuje również Marian Stępak, choć nie przypomina to wspomnianej wyżej kantorowskiej gloryfikacji przedmiotu codziennego. Mocując stare ubrania do ram nadaje im autonomiczny byt, który o przemijaniu zwyczajności paradoksalnie „opowiada” w milczeniu. Po ową „niepotrzebność” zachowaną w starej, niekompletnej lub zniszczonej odzieży sięga również Zuzanna Janin. Jej celem jest odnalezienie w tym sensu, symboliki i historii, co też czyni w nieco przewrotny sposób wykorzystując nasze kulturowe przyzwyczajenia i klisze – wszystko, to związane z ubraniem, co sama nazywa „pasygraficznym określeniem się w przestrzeni wspólnej”. Z kolei dla Małgorzaty Moskwy strój staje się niejako całunem odsyłającym do czyjejś obecności. Jej dzieła „skrojone” są bowiem na miarę – miarę jej własnego ciała – i z tą właśnie aurę ulegają następnie unieruchomieniu oraz mumifikacji w obraz. Tak więc między widocznym a ukrytym, w zapomnieniu i w pamięci, traktowane może być ubranie w działaniach artystycznych. Artyści odrzucając podstawową funkcję stroju nadają mu nowy sposób istnienia. Zamiast funkcji praktycznej pełni już symboliczną. W tych zabiegach staje się nie on tyle dziełem sztuki, co raczej narzędziem czy też tematem dla niego.



Cytowanie w formacie Bibtex:
@article{1,
author = "Anna Dzierżyc-Horniak",
title = "Między widocznym a ukrytym, w zapomnieniu i pamięci. Ubranie w taktykach wybranych artystów polskich.",
journal = "",
year = "2016",
pages = "321-335"
}

Cytowanie w formacie APA:
Dzierżyc-Horniak, A. (2016). Między widocznym a ukrytym, w zapomnieniu i pamięci. Ubranie w taktykach wybranych artystów polskich. , 321-335.